Jak za pewne wiesz, każdy kolor ma swoje atuty. Połączenie dwóch kolorów w talii daje nam bardzo dużo możliwości.
Po krótce:

   Czarna talia to przede wszystkim nieumarli, gra ze śmiercią. Dużo kościei i innych słabych istot lecz łatwo się regenerujących.
Bardo dużo kart osłabiających możliwości przeciwniki, a nawet, jak np. karta Terror permanentnie niszczących szeregi przeciwnika.

W czarnej talii wszystko krąży w około nieumarłych.

   Talia biała, przeciwieństwo talli czarnej. Dużo czarów regenerujących obrażenia, a nawet przywracających życia.
Zdecydowanych atutem jest duża ilość latających istot.

   Talia czerwona. Talia niszcząca. Przede wszystkim magia ognia, masa czarów niszczących i zadających duże obrażenia.
W talii jest dużo goblinów, które są nie podatne na "chorobę przywoławczą", oznacza to, że mogą atakować w tej samej rundzie w której
zostały przywołane.

   Talia niebieska. O tej wiem najmniej. I nie będę się na jej temat wypowiadał żeby nie wprowadzić Cię w błąd.

   Talia zielona. Moja ulubiona. Potężne leśne istoty jak drzewce i magia natury. Kreatury zdolne deptać (trample) swych wrogów.
Tą talią pograłbym najchętniej i zastanawiałem się kiedyś nad zakupem zielonej talii. Pomysł upadł gdy przestałem grać w MTG.

To oczywiście bardzo ogólnikowy opis.

Każdemu może grać się dobrze inna talią w zależności od tego jaką taktykę obierze. Połączenie dwóch kolorów znacznie zwiększa
możliwości. Sam musisz zdecydować jakie kolory wybrać. Jesli chcesz to przyniosę kiedyś moje karty to zobaczysz co czarna talia
potrafi. Czarną talię mam pełną. Sprzedawałem karty tylko z czerwonej talii.

Dzięki za odpowiedź . Sałat jeśli będziesz miał czas to moje drzwi stoją otworem . :P
A tak poważniej , naprawdę poważnie myślę o zakupie sobie talii i teraz , po tym co napisaliście wspólnie z Danielem skłaniałbym się ku czarno niebieskiej . Aczkolwiek kiedy już będę miał niewątpliwą przyjemność zagrania z Łukaszem podejmę ostateczną decyzje. Po prostu chcę się upewnić czy gra czarną talią będzie sprawiać mi przyjemność bo to w tym wszystkim jest chyba najważniejsze. ;]